O chlebie sentymentalnie

10/04/2016

Myślę: chleb i przypomina mi się babcia, która piekła wspaniały chleb pszenny, słodki, żółty od jajek. Smakiem bardziej przypominał chałkę, kształtem chleb. Babcia piekła go na dużej prostokątnej blasze. Doskonały był z masłem. Niestety nie zachował się przepis i bardzo nad tym ubolewam.

Lubię pieczywo. Dla dobrego bochenka chleba byłam w stanie jechać specjalnie do wybranej piekarni. Od lutego (to już osiem miesięcy!), nie kupuję chleba, piekę sama w domu, na zakwasie. Zakwas otrzymałam od koleżanki, a ona też od kogoś, więc trudno powiedzieć ile ma miesięcy.

Gdy pomyślę, ile mnie kosztowały czasu i pieniędzy wyprawy po chleb, to mam ciary. Ja mogę zjeść tylko jedną kromkę, posmarowaną masłem, albo zamoczoną w oliwie. Więcej nie potrzebuję. Tylko błagam, niech to nie będzie "fantazyjny" dmuchaniec, świeżo wypiekany w hipermakecie, który z chlebem ma tyle wspólnego co ja z fizyką kwantową, czyli niewiele.

Wiem, że łatwo mi powiedzieć "sama robię chleb", bo ciasto wyrabiam w Thermomix, ale pamiętaj to twoja decyzja, czym karmisz swoich bliskich. To ja decyduję, jakie składniki będą w moim chlebie. Ciebie też zachęcam do zmiany nawyków żywieniowych!

I nie zgodzę się, że tyjemy, bo jemy pieczywo. Tyjemy, bo jemy byle jakie pieczywo, z polepszaczami, antyzbrylaczami itp.

Tak samo, jak decydujesz, jaką kieckę dzisiaj ubierzesz, jakim jeździsz samochodem, tak samo zacznij decydować, czym karmisz swój organizm!

Po wielu próbach i błędach, zakalcach, które wydawały mi się ósmym cudem świata piekę chleb w takich mniej więcej proporcjach.

Składniki

210 g mąki pszennej
150 g mąki żytniej
310 g wody
zakwas
dwie łyżeczki soli
opcjonalnie, może być szczypta cukru
15 g siemienia lnianego
30 g słonecznika
40 g żurawiny

Wykonanie

Do naczynia miksującego wkładam mąkę pszenną i żytnią, wodę, sól, zakwas ustawiam interwał wyrabiania ciasta na 6 min. W trakcie pracy Thermomixa dodaję ziarna i suszone owoce. Ciasto po wyrobieniu jest trochę lejące.
Jeśli wyrabiasz ciasto ręcznie, to z zegarkiem w ręku rób to przez 15 minut. Taką radę dostałam od znajomej, która ręcznie wyrabia ciasto na chleb.

Kilka łyżek wyrobionego ciasta przekładam do słoika, będzie zakwas na następny chleb. Słoik ląduje w lodówce. To jest cały czas ten sam nie myty słoik.

Ciasto przekładam do formy* wysmarowanej olejem i posypanej płatkami jaglanymi. Możesz też posypać mąką lub innymi płatkami, użyj tego co masz w domu.

Chleb wyrabiam wieczorem, wyrasta całą noc w ciszy i spokoju:-). Rano ustawiam piekarnik góra/ dół 180°C, gdy jest nagrzany wkładam chleb i piekę 58 min. Po upieczeniu wyciągam z piekarnika, spryskuje wodą, aby skórka była święcąca, wyciągam z foremki i zostawiam na kratce do wystygnięcia.

*Uwaga: Forma ma kształt prostokąta o wymiarach: 21 cm x 12 cm, wys. 7 cm.

Rady: Nie przywiązuj się bardzo do tych proporcji, wypróbuj swoją wersję chleba, ze swoim miksem ziaren. W moim chlebie bywała czarnuszka, figi suszone, czosnek niedźwiedzi, płatki owsiane, orkiszowe (mielone, albo całe), płatki jaglane.

Dobrze mieć sprawdzone źródło suszonych ziaren i owoców. Jeśli figi, morele, rodzynki to tylko niesiarkowane! Czytaj etykiety, nawet ziarno słonecznika sprowadzamy z Chin!